Quantcast
Channel: Publio.pl
Viewing all articles
Browse latest Browse all 14

Głowa, serce i nogi

$
0
0

Założę się, że wszyscy myślimy o Antoniu Contem jako o urodzonym zwycięzcy. Tym większą niespodziankę skrywa jego biografia. Sam o sukcesach mówi bowiem mało i mimochodem. Fałszywa skromność? Chyba nie. Świadomie postanowił, że to nie one mają przykuwać uwagę.
Zanim na dobre rozpoczął karierę, doznał kontuzji, która złamałaby niejednego. W wygranym finale Ligi Mistrzów musiał przedwcześnie zejść z boiska, w przegranym zabrakło niewiele, by został bohaterem. Udział w mistrzostwach Europy, na które pojechał w szczytowej formie, skrócił mu złośliwy przeciwnik. Z trenerką też szło opornie – tu go zwolnili, tam nie zatrudnili, gdzie indziej zwodzili lub wyżej postawili racje piłkarza. A kiedy wreszcie znalazł się na szczycie, został stamtąd brutalnie zepchnięty i postawiony przed sądem. Miał dużo powodów, żeby powiedzieć „dość”. Zawsze jednak wytrwale dążył do celu.

„Jeszcze będąc piłkarzem, Antonio Conte dał się poznać światu jako człowiek ambitny, charyzmatyczny i dążący do perfekcji, dla którego największą wartością jest ciężka praca. Te same cechy okazały się decydujące, gdy jako trener podjął się misji przywrócenia Juventusowi dawnego blasku. Choć zastał drużynę w rozsypce, zdobył z nią mistrzostwo Włoch, nie przegrywając ani jednego spotkania! Jak sam mówi, kluczem do sukcesu są dla niego: głowa, serce i nogi. To dlatego zatrudnienie Conte na stanowisku trenera Juventusu stało się dla wielu kibiców Starej Damy symbolem odrodzenia nie tylko turyńskiego klubu, ale i całej włoskiej piłki”.

Michał Pol, „Przegląd Sportowy”


Viewing all articles
Browse latest Browse all 14

Latest Images